|
www.klubmord.fora.pl Forum Klubu Miłośników Powieści Milicyjnej MO-rd
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Prezes
Dołączył: 21 Paź 2008
Posty: 459
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 9:29, 27 Lis 2008 Temat postu: Wątki motoryzacyjne w powieści milicyjnej - Maluch i inni |
|
|
Z całą pewnością powieść milicyjna to w jakiejś mierze także także historia motoryzacji PRL. Wszak zarówno milicjanci, przestępcy, jak również osoby postronne czasem czymś jeździły. Najpierw były to Warszawy, potem Syrenki, Fiaty, Polonezy. Był też czas świetności Wartburgów.
A zatem niezbędny jest wątek motoryzacyjny. Właśnie trafiłem na apologię Malucha w dziele Jacka Joachima "Krótka podróż".
Leci to tak: "Muszę przyznać, że krótka, na szczęście, podróż własnym maluchem, kosztowała mnie sporo zdrowia. Nie, nie myślę o proroctwach moich znajomych i przyjaciół, tych, którzy mieli skody, wartburgi, fiaty i fordy i tych, którzy mieli bilety tramwajowe." (..) "- Zrozum, bracie, masz kolana pod brodą, sprzęgło zbierasz po szosie, silnik w sam raz do suszarki, a blacha sypie się po pierwszym deszczu" (...) " No i jechałem maluchem i słuchałem ze strachem przeraźliwych zgrzytów przy zmianie biegów i rosnącego stukotu, dźwięczącego i głębokiego".
Piękne, prawda? Być może najsilniejszy wyraz samochodowej poezji w całej powieści milicyjnej. Książka ukazała się w Serii z Jamnikiem w 1979 roku. Dziś już malucha trudno spotkać. Czasem jeszcze na prowincji służy młodzieży do zabawy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Prezes
Dołączył: 21 Paź 2008
Posty: 459
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 23:47, 28 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Po przeczytaniu wszystkich trzech kryminałów Wilhelminy Skulskiej odnotowuję, że kapitan Zbigniew Rogosz najpierw jeździł do pracy autobusem linii 144, potem trabantem a przy końcu kariery maluchem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zelazny Pies
Dołączył: 26 Lut 2009
Posty: 135
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kanada
|
Wysłany: Pią 15:33, 03 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Tu jest cos co napisalem na mojej stronie, zanim dowiedzialem sie, ze KlubMord istnieje..
...- Samochody - przestepcy posiadaja tylko zagraniczne, bardzo szybkie. Volvo cenione jest wyzej niz Mercedes. Milicjanci maja albo sluzbowe, albo w latach 70tych juz wlasne, wysluzone, choc ciagle dobre, tylko krajowe albo z Demoludow.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kierenski
Dołączył: 21 Paź 2008
Posty: 905
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Legnica lub Lwów
|
Wysłany: Pią 22:00, 03 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Zapewniam że na prowincji "Maluch" nie służy li tylko do zabawy, jest ich całkiem sporo , to syren już niema wcale i Warszaw ale fiaty 125P i Maluchy i Polonezy jeszcze jeżdzą, sam nieadwno nabyłem FSO 125p , i całkiem mi się podoba ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zelazny Pies
Dołączył: 26 Lut 2009
Posty: 135
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kanada
|
Wysłany: Sob 1:20, 04 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
W roku 1975, gdy mieszkalem w Linz w Austrii, kupilem Fiata 125SS, z 1.8L silnikiem. Tez bardzo go lubilem - to bylo szybkie i bezpieczne auto. Mozna bylo bez problemu nim jechac ponad 200 km/godz. Sprzedalem go rok pozniej, gdy emigrowalem do Kanady.
Tylko co to ma wspolnego z watkami motoryzacyjnymi w powiesci milicyjnej?
Otoz ma.. choc tylko posrednio..
Pewnego dnia na autostradzie z Wiednia do Monachium tuz przed zjazdem na Linz zobaczylem stojacego na poboczu Fiata 125P, z polska rejestracja, ewidentnie uszkodzonego, bo nikt tak sobie sie nie zatrzymuje na poboczu autostrady. Okazalo sie ze nie byl uszkodzony, tylko benzyna sie skonczyla..
Jechala nim bardzo sympatyczna para z Warszawy - ona lekarka, on prawnik. Dalem im moje 5L benzyny (wtedy trzeba bylo wozic taki kanister w samochodzie, nie wiem jak jest teraz) i poniewaz bylo pozno, zaprosilem ich do mnie domu na noc. W koncu zostali 3 dni, i wszyscy byli bardzo zadowoleni, bo ludzie byli naprawde sympatyczni.
Po kilku wodeczkach okazalo sie, ze pan byl pracownikiem milicji, choc do konca nie dowiedzialem sie w jakim stopniu i co robil. Niemniej powiedzial mi cos ciekawego o moim samochodzie - ze podobno jakis departament milicji w Warszawie takie, czyli robione we Wloszech Fiaty posiada, bez oznakowania, i glownie byly one uzywane do sledzenia zmotoryzowanych cudzoziemcow, bo byly o wiele szybsze i sie nie psuly..
Nie wiem co o tym sadzic, moze ktos z klubowiczow moze to zweryfikowac?
No i jeszcze dodatkowy smaczek, zrozumialy tylko dla tych, ktorzy pamietaja prosperity Gierka - ci ludzie mieli caly samochod zapchany po dach jedzeniem, glownie konserwami, ale byly takze kartofle, maslo, i inne jadalne produkty.. Zabrali tez 5 x 20L kanistrow benzyny z Polski - ale te zostaly im skonfiskowane zaraz na granicy czeskiej jako nie odpowiadajace przepisom bezpieczenstwa.
Pieniadze: Oficjalnie mogli zabrac tylko po 100$ na osobe.. A jechali na 3 tygodnie do Wloch.
To byly czasy..
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Zelazny Pies dnia Sob 6:50, 04 Kwi 2009, w całości zmieniany 11 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Prezes
Dołączył: 21 Paź 2008
Posty: 459
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 8:10, 04 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Wspaniałe wspomnienie, panie Józefie. Swoją drogą przydałoby się sporządzić wykaz marek samochodów, które kiedykolwiek były formalnie używane przez MO.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kierenski
Dołączył: 21 Paź 2008
Posty: 905
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Legnica lub Lwów
|
Wysłany: Sob 22:18, 04 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
a Pro po ... pojazdów, przypomniała mi się piosenka Autobiografia Perfectu ... i z niej Fiat z rejestracją MOA ... i ja mam wspomnienie z takim samochodem jak Fiat 125p ... milicyjnym...
było to w roku 1988 gdzieś na wiosne , lub latem wczesnym urwałem się z lekcji z kumplem i jeżdzilismy do miasta Legnicy bo mieszkalismy na osiedlu podmiejskim, i któregoś dnia przepełnieni odzyskuącą "się" nieodległością aż rwaliśmy się by walczyć lub "walczyć" ? niewiem nieważne , niemniej jednak chodziliśmy do lokalu KPN-u w Legnickim Rynku zakamuflowanym lub już niemal nie, i dostawaliśmy tzw. bibułę , którą następnie rozrzucaliśmy lub podrzucaliśmy co bardziej nielubianym indywiduuom , i któregoś razu złapała nas Milicja zaczaili się na na nas jak rozdawaliśmy bibułę ludziom wychodzącym z Kina Piast , zabrano nam bibułę , przesłuchiwano , potem wywieziono nas takim Fiatem za Hutę Miedzi około 5 km, od miasta i zostawiono.
Mieliśmy wtedy obaj po 14 lat ...
dokładnie niewiem ,która była godzina ale było to w nocy , przeszliśmy całą drogę do missta i potem na osiedle z 15 chyba kilometrów z odpoczynkami było to do rana ... co przeżywali nasi rodzice to sobie wyobrażcie ... i co przeżywaliśmy my ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zelazny Pies
Dołączył: 26 Lut 2009
Posty: 135
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kanada
|
Wysłany: Sob 22:25, 04 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Gdyby ktos sie dziwil, co to za osobliwy model Fiata - 125SS - to byl Fiat 125S, tyle ze "Sonderausgabe", czyli Wydanie Specjalne (stad to drugie S), z silnikiem Abarth 1839cc, 210 bhp.
Podobno tylko kilkaset egzemplarzy bylo zrobione w roku 1975, specyficznie na niemiecki rynek. Niemcy i tak woleli BMW i Porsche w tej kategorii mocy, czyli byl to raczej blad marketingowy Fiata.
Od 1975 roku tenze silnik Abarth instalowany byl juz tylko w Fiacie XI-9, zupelnie innym samochodzie, 2 -drzwiowym, adresowanym do malolatow..
To wszystko mialo miejsce 35 lat temu, i byc moze nie calkiem dobrze pamietam dane, ale napewno byl to tygrys w skorze owcy.. Wiec moze wlasnie za to polscy milicjanci go lubili, bo wygladal raczej niepozornie, a osiagi mial fantastyczne - podobno szybkosc max. byla 260km/h. Ja nie jezdzilem nim szybciej niz 220km/h, bo to jest moj limit psychologiczny.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Zelazny Pies dnia Sob 22:26, 04 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rafał Figiel
Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jastrowie/Jasienica
|
Wysłany: Sob 22:28, 04 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
A masz może jakieś pamiątkowe zdjęcie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zelazny Pies
Dołączył: 26 Lut 2009
Posty: 135
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kanada
|
Wysłany: Sob 22:43, 04 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Rafał Figiel napisał: | A masz może jakieś pamiątkowe zdjęcie? |
Niestety, nie mam.. Z wierzchu wygladal tak samo jak Fiat 125S, wnetrze bylo troche inne - skora na siedzeniach, plus szybkosciomierz do 280km.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
papison
Dołączył: 17 Lis 2008
Posty: 584
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: MOdena
|
Wysłany: Nie 14:21, 05 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Trochę niemilicyjnie, ale grupa pościgowa WOP w Nowym Sączu w latach '70 miała podrasowaną czarną Wołgę, która ponoć była w stanie dogonić wszystko co wtedy jeździło (zagraniczne samochody też). Paliło to pewnie 40l/100km a bagażnik miała załadowany ołowiem żeby nie oderwała się od asfaltu. Pościgi (jeżeli były) Doliną Popradu musiały być naprawdę emocjonujące.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez papison dnia Nie 17:10, 05 Kwi 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kierenski
Dołączył: 21 Paź 2008
Posty: 905
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Legnica lub Lwów
|
Wysłany: Nie 19:48, 05 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
w Dwutygodniku "Kultowe auta PRL-u" w numerze dotyczącym Wołgi M-21 własnie takiej o której piszesz, jest opisana taka wołga, była to maszyna fabrycznie wyposażona w monstrualny 8 litrowy silnik, i faktycznie miała ołów w bagażniku ... to była jak już wspoamniałem wersja fabryczna dla KGB i Milicji, możliwe że jakoś trafiła do polskich towarzyszy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|