www.klubmord.fora.pl

Kierenski

W książce z 1968 roku (Jamnik) "Nie bój się nocy" Anny Kłodzińskiej ma 88 stronie mamy taki tekst ...

"Dziewczyna siedziała obok niego ,miała rozpięte futerko ze srebrzystych bagdadów ,jasne włosy opadały luźno na kołnierz."

i tu rodzi się pytanie co to były te bagdady ? jakieś drogie futro ? ale jakie i co tak nazywano ?

Dziewczyna w nie ubrana była luksusową utrzymanką jednego z głównych bohaterów tej skądinąd świetnej książki ...

albinnowak1 · Wysłany: Czw 13:56, 01 Mar 2012 Temat postu: karakuły

To było futro tzw-karakuły z młodych baranów .Moja babka takie miała -w latach 70siątych oszpeciłem jej to odzienie wycinając kawałęk skóry na procę -zamiast z miejsca niewidocznego uciąłem z wierchu licha to była skóra do tych celów strzeleckich -był o to hurgot nie lada .Jak ucichło postanowiłem pozbawić dziadka języka z pięknej skóry w lakierkach kościelnych .Też było nieciekawie .Ale takie futro kosztowało wtedy majątek również wszelkie skórzane płaszcze itp.Pozdrawiam

albinnowak1 · Wysłany: Czw 14:05, 01 Mar 2012 Temat postu:

SŁOWO -BAGDADY WESZŁO DO CODZIENNEGO UZYTKU SLANGU -BABEK ,NA TARGACH, W KOMISACH A BYŁY TO FUTRA ZE SPECJALNYCH BARANÓW Z ZAGRANICY .FUTRO KTÓRE MIAŁA BABKA POCHODZIŁO Z PACZKI KTORE NAPŁYWAŁY Z RÓZNYCH ZAKĄTKÓW ŚWIATA OD RODZIN TAM ZAMIESZKAŁYCH .POZDRAWIAM

Kierenski · Wysłany: Pią 23:26, 02 Mar 2012 Temat postu:

Świetnie - dziękuję - już coś się wyjaśniło ...