www.klubmord.fora.pl

papison

Słabo znam Szczęsnego, muszę się podciągnąć w lekurze. Praktycznie pracuje w MO od powstania tej formacji, należałoby trochę naświetlić tą sprawę, może być trudne. Ja jestem miłośnikiem techniiki MO (pamiętacie Żbika, na przedostatniej stronie różne urządzenia używane w kryminalistyce), też należałoby wspominieć, ale nie za dużo bo stracisz czytelniczki Very Happy

Kierenski

jeśli jesteś wielbicielem techniki kryminalistycznej, to mogę ci polecić "Kryminalistykę" tą autorstwa Brunona Hołysta najlepiej wcześniejsze wydania bo póżniejsze pokastrowano, aha i periodyk do użytku wewn. MO pt. "Problemy Kryminalistyki" , które to jak wiem czytywał sam Szczęsny, to powinno wprawić cię w stan ekstazy i pre-orgazmu poszukiwawczego.

Nadmienie jedynie mimochodem iż mam wiele wydań dzieł pana Hołysta i niemalże komplet Problemów Kryminalistyki ... warte polecenia są też wydawane periodyki, "Służba MO" - do użytku wewn. oraz " W Służbie Narodu" - tygodnik ...

Good bye and good luck ... bo ja ruszam w miasto,

papison

Hołysta mam wydanie VII z 1993. Masz jakiś skan Problemów Kryminalistyki lub innych wymienionych?

Kierenski

Wydania z lat 1979 - 1982 są dla mnie najciekawsze z punktu widzenia klubowego, są też najmniej pocięte (trzeba porównywać), żadnego z periodyków nie mam w formie skanowanej tylko papierowej, publikacja ta od 1950 do 1990 roku waży niemal 100 kg .... zresztą problemy wychodzą do dziś i wciąż są tylko do użytku wewn. więc nie wiem czy można je legalnie posiadac ? ja współczesnych nie mam bo mnie nie interesują. pozostałe publikacje mam w wyborze bo są trudno dostepne, problemy kupiłem kiedys po likwidowanym klubie garnizonowam ...

Właściwie szkoda ze gazet nie ma w formie np. pdfów chętnie bym nawet kupił, gdyby np. przekrój albo inna gazeta zeskanowała do pdfów swe roczniki, raz mniej to miejsca zajmuje, dwa latwiej znależć... a zajmują papierzane wiele miejsca , mam też np. "Przekrój" od 1958 do konca lat 80 - tych . to też około 100 kg, do tego motor z podobnych lat też ze 100 kg ... o objętości nie wspomnę ... no oczywiscie miło jest wziąść do ręki oryginał i poczuć ten esprit ... no ale te archiwa to nie na nasze mieszkania ...

ale dość off topa, państwo do rzeczy.