www.klubmord.fora.pl

Anna Lewandowska

W zapowiedziach znalazłam nową książkę Joanny Chmielewskiej - "Porwanie". Nasunęło mi się kilka refleksji.
Po pierwsze - książka ukazuje się po prawie rocznej przerwie, co u tak płodnej pisarki może dziwić.
Po drugie - nowe wydawnictwo. Przedtem było "Kobra Media", teraz jest "Klin".
Po trzecie - jakiś czas temu na stronie internetowej pani Chmielewskiej ukazała się informacja o zakończeniu współpracy z panem Tadeuszem Lewandowskim, po czym po kilku dniach strona wygasła i nie działa do dzisiaj.

Czy ktoś z Klubowiczów wie coś bliższego o tych rewolucyjnych zmianach w życiu Joanny Chmielewskiej?

papison

Jaka to była strona?

Anna Lewandowska

[link widoczny dla zalogowanych] - jej oficjalna strona

Prezes

Nie znam kulisów ale wygląda, że normalną koleją rzeczy jest, iż autor który ma nośne nazwisko rynkowe i dużo publikuje, prędzej czy później usamodzielnia się wydawniczo, chcąc dzielić się za bardzo profitami. W końcu wydanie książki to dziś prosta sprawa, natomiast prawdziwym wyzwaniem jest sprzedaż. Skoro ten drugi element Chmielewska opanowała idealnie, to z pierwszym powinna poradzić sobie łatwo. Podobnie jest na przykład z Bogusławem Wołoszańskim, który sam stał się wydawcą własnych poczytnych książek. A jak wiemy ostatnio poszedł w beletrystykę

pozdrawiam

Prezes

ASKA

O ile pamiętam, pan Lewandowski wydał jakąś książkę swego autorstwa o Joannie Chmielewskiej. Z początku Chmielewska prostowała (nawet dość z humorem) niektóre rzeczy napisane przez niego, ale widocznie to był początek rozstania.

A może dorabiam fabułkę...?
W końcu różne bywają przyczyny zmian.

Natomiast faktem jest, że książki Chmielewskiej przestały się sprzedawać "jak świeże bułeczki", więc może to też wywołało jakieś problemy?

ASKA

a tu jest nieoficjalna strona: [link widoczny dla zalogowanych]

Kierenski

że się przestały sprzedawać to akurat tego się można było spodziewać, no i nowa książka tej pani jest za 36,99 PLN. myślę że to bardzo dużo , i jak zwykle zachłanność zostanie odpowiednio wynagrodzona...

Bartek B.

Mam już kilka refleksji (po lekturze 15 stron):
- cena za wysoka - 36,99 to kosztują sensacje w twardej oprawie
- Chmielewska zdradza (chyba po raz pierwszy w normalnej książce), że tak naprawdę nazywa się inaczej
- projekt okładki - Sophie Kuhn - czyżby jakaś wnuczka?

Tak czy siak - kupić musiałem, przeczytać trzeba. Chmielewska dostała sporej zadyszki, która trwała kilka lat (albo i z dziesięć), ale poprzednia jej książka aż tak zła nie była. Oczywiście nie w porównaniu do jej klasycznych powieści.

Kierenski

Podziwiam twój Bartku imperatyw przymusu i go szanuję, Ja tej książki nie kupię ale może kiedyś przeczytam choć za Chmielewską wybitnie nie przepadam, poza tym w tym tygodniu i tak się już zrujnowałem na specjalne wydanie OK Computer - Radiohead

anmanika

Sophie Kuhn to synowa, maluje troche

[link widoczny dla zalogowanych]

Anna Lewandowska

Bardzo fajnie maluje Smile

Bartek B.

Synowa maluje i to całkiem ładnie, ale okładka jest jakaś taka... szkolna? Taka bez jaj Smile

Dziś lekturę skończę - przy Puchatku (bo usypiałem syna) i łyskizkolom. Wrażenia są takie - chaos niesamowity, i zdecydowanie za mało akcji. Póki co to 6/7 książki siedzą i gadają. Ale że w to są wplątane typowe śmiesznostki Chmielewskiej - to idzie to gładko i snadnie.

anmanika

Tylko nic nie mów!!! Zamierzam nabyć i zostawić sobie na piątek:)

Bartek B.

Dobra, nic nie mówię Smile

Książka zła nie jest. Ale trochę się pomyliłem w ostatnim poście. Nie 6/7 a 98%. Serio Smile

anmanika

Nie podobała mi się i już. Składa się głownie z konsumpcji i gadania przy stole. Nada się idealnie na sztukę teatralną gdy się skróci o połowę i wyrzuci połowę osób.
Poza tym nie podobają mi się homofobiczne wstawki autorki, po jej ostatnich tekstach np. w "Bluszczu" wyraźnie jej się wydaje, że jest głosem i sumieniem narodów.