www.klubmord.fora.pl

Kierenski

Witajcie

Miałem napisać treść tego postu do Prezesa na priv, ale pomyślałem że może taki wątek będzie kształcący ... otóz obiecałem Prezesowi recenzję książki Labirynciku takiego - "Biała Walkiria" Kamila Rewery (zresztą to już będzie druga recenzja ma ,atorki ukrywającej się pod tym pseudonimem) i nie mogę przebrnąć przez tą książkę, już drugi raz podchodzę do niej i mnie odrzuca ... może macie jakieś sposoby na takie sytuacje ? Ja próbowałem zabrać ją do przychodni do poczekalni jak czekałem na wizytę u lekarza , trochę pocztałem ale nie za wiele ... ja tą książkę zapewne zmęcze jakoś, ale juz nie mam siły za wiele ...

,macie może jakieś sposoby na "walkę" z wyjątkowo oporną materią dzieła ?

Prezes

Czytanie kryminału milicyjnego i pisanie z niego recenzji to nie zawsze jedynie przyjemność. Czasem to znój i trud. I trzeba mieć tego świadomość. Traktować materię książki badawczo i wycisnąć co się da. Może jakieś ciekawe zdanie, opis, dialog, choćby słowo. Coś być musi i to coś zaprawiony w bojach recenzent, za jakiego Cię uważam Klubowiczu Kiereński, musisz wydobyć. Do dzieła zatem. Nie wahaj się. Klub czeka na Twoje teksty.

Kierenski

Nie wacham się, walczę, ostatnie rubieża trace toć znów odzyskuje, rzucam w kąt i w kącie jej poszukuję, zdejmuje se ją z oczu i na oczy nakładam, juz zupełnie postaradany gdy do innej zazdrosnej książki się dosiąde,których całe mrowie zazdrosznym szeptem namiętnym mnie od tej niewdzięcznej kochania czytanki odwodzi, i gdy już zapadne się w ta ińszą łatwiejszą i miększą powieścine - to pamięć o niewdzięcznej kochance realizować chuci czytelniczej nie pozwoli ... i wracam nieśpiesznie wpół poległy i wpół wygrany - by wgryzać się w miąsz niegościny papieru klasy III z wojskowej drukarnii Graficznej w 1978 wyrobionym ...

Paweł S

ja też nie przeczytałem tej książki do końca, a na naszym forum napisałem, że Kamil Rewera to generalnie wyjątkowy nudny autor (jego inne książki też nie wydały mi się zajmujące). mojej opinii zaprzeczyli niektórzy klubowicze. może niech oni recenzują Białą Walkirię? Wink

jeśli chodzi o kiepskie kryminały, to czytam je, jeśli nie mam już nic innego pod ręką
na szczęście, zostało mi jeszcze trochę milicyjnych powieści do przeczytania Smile

Twoja sytuacja drogi Klubowiczu Kiereński (zwracam się po nazwisku bo nie znam imienia) jest jednak, delikatnie rzecz ujmując, trudna. skoro obiecałeś Prezesowi...

Kierenski

Mam na imię Jarek Wink